Przyjazne chustonoszenie czy chustoterror?
Przyjazne chustonoszenie czy chustoterror?
Wspieraj, NIE oceniaj.
Jestem tu dla Ciebie.
 
Od czasu kiedy w internecie/sklepach pojawiło się mnóstwo nosideł "dla noworodków" jest ogrom zapytań zarówno do doradców jak i na forach "czy to nosidło jest bezpieczne dla mojego dziecka?" lub "które jest bezpieczne i nie zrobi mu krzywdy?".
Krzywda i bezpieczeństwo to słowa o dużej mocy.
Ale chustoterror też ma moc, oj dużą.
Sprawia, że Mamy które odważyły się zadać pytanie co jest dużym krokiem milowym ostatnich czasów! Za chwilę przestaną pytać.... i znów cofniemy się w czasie.
 
Czy są bezpieczne nosidła ? - to nie jest tak, że nosidła są złe i krzywdzą a chusty są idealne. To są narzędzia.
Ogromnie ważny jest rodzaj potrzeby konkretnego rodzica i jego świadomość, którą będzie miał podczas podejmowania decyzji.
 
O temacie nosideł dla maluszków pisałam też tutaj:
 
Do znudzenia będę powtarzała słowo ŚWIADOMOŚĆ
Mam już na prawdę wiele Mam, które pisały do mnie z bliska i z daleka. Długo rozmawiałyśmy o tym jakie rozwiązanie ma sens, jakie są potrzeby, co jest lepsze. Czasami trwało to kilka dni, a czasami decyzja była tak obciążająca psychicznie, że i kilka tygodni! Na prawdę wiele osób zapomina o tym, że chusta jest narzędziem.
Dla mnie osobiście - jako doradcy - chusta zawsze będzie lepsza, pięknie układa noworodka, stabilizuje, podpiera, nie wymusza pionizacji, dużego odwiedzenia, dopasowuje się do etapu rozwoju dziecka, wspiera osobę noszącą ...
 
ALE
 
tylko dobrze zawiązana chusta, przy zdrowej Mamie / Tacie i zdrowym dziecku. W innym przypadku w grę wchodzą tylko i wyłącznie indywidualne rozwiązania dostosowane do konkretnego przypadku.
Standardowo, najczęściej jest tak, że po przedstawieniu różnic, plusów i minusów oraz analizie potrzeb, Mamy wybierają próbę z chustą. Zarówno długą jak i kółkową. Wspólnie oceniamy postępy, pozycję dziecka ale i odczucia rodzica. Każdy z tych elementów to składowa sukcesu.
Chyba każda z nas wie jak to jest kiedy wisi na nas presja "zrób tak, zrób tak, nie nie to będzie lepsze dla Twojego dziecka" i tak do znudzenia..... a nierzadko "do depresji"...
W 80% zaczynacie czuć się dobrze, lubicie się z chustą, czasami poświęcacie się dla dobra dziecka, a czasami jest to realna przyjemność.
20% Mam, mimo próby, chęci, wybierze nosidło. Z różnych przyczyn. Czasami wybierzecie chustę elastyczną, która już nie da tak dobrego podparcia ALE to też jest WYBÓR.
Wasz wybór jako rodziców dziecka.
Czy to nie o wybór tak mocno walczymy w ostatnim czasie?
"Dlaczego mówisz ok skoro to "gorsze" rozwiązanie dla dziecka"!? A no dlatego że bez stabilnej Mamy, która znajdzie się w równowadze ze sobą (!) dziecko się nie rozwinie.
Dziecko rozwija się w relacji i do relacji, a do tego potrzebna jest zdrowa, stabilna, zaopiekowana i pewna siebie Mama oraz Tata (bądź inna wspierająca osoba,
która będzie oparciem dla Mamy).
 
Pamiętajcie, że jako Mamy jesteście OK! Każda jedna z Was. Bądźcie OK dla siebie wzajemnie.
Reasumując:
- widzisz zapytanie w tym temacie? odeślij Mamę do Doradcy Noszenia i bazuj na świadomości
- nie oceniaj
- zostaw dla siebie słowa "robisz krzywdę dziecku" bo odbiją Ci się czkawką
- wspieraj
 
Tym miłym akcentem 😉 życzę Wam pięknego i słonecznego dnia! 🙂
 
Ps. Jesteś Mamą, która boi się linczu? Boisz się zapytać?
Nie bój się... napisz do mnie. Jestem tu dla Ciebie
 
❤
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl