(Chusto)noszenie przodem do świata ?
(Chusto)noszenie przodem do świata ?

 Czym jest noszenie PRZODEM?

Czy można nosić dziecko w chuście lub nosidle przodem do świata?

Kiedy pada pytanie "czy mogę nosić moje dziecko przodem do świata?" w większości przypadków widzimy w naszej głowie maluszka w wisidle... a najgłośniej o tym jest zwykle wtedy, gdy jakiś celebryta wrzuci zdjęcie z wycieczki ;)  Czym właściwie jest noszenie dziecka przodem i czy da się  nosić przodem "zdrowo"?

1) Noszenie przodem do świata - NA RĘKACH 

z zachowaniem podwinięcia miednicy, a dzięki temu wprowadzeniem kręgosłupa w fizjologiczną kifozę przy jednoczesnym oparciu o klatkę piersiową noszącego. Metoda ta jest polecana przez fizjoterapeutów od około 3 mca życia, czasami wcześniej (*statystycznie i w odniesieniu do dzieci zdrowych; owe stwierdzenie nie zastąpi indywidualnej konsultacji dziecka z specjalistą, zatem jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości skonsultuj się z fizjoterapeutą). Tym sposobem noszenia unikamy pionizacji, a dziecko jest w stanie obserwować świat w  "zdrowy" sposób.  Jeśli jesteśmy czujni na sygnały wysyłane przez dziecko, możemy odczytać moment kiedy zaczyna ono odczuwać dyskomfort lub próbuje uciec od otaczających bodźców i skutecznie zareagować. 

Ta metoda ma jednak swoje minusy, wynikające przede wszystkim z "niedbałości" w utrzymaniu tej pozycji, która może nieść za sobą ryzyko złożenia dziecka "w scyzoryk", niewielkiej aktywności mięśniowej, a nawet spadków saturacji. Może też wiązać się z pionizacją jako konsekwencją źle ustawionej miednicy. Spójrzcie proszę na zdjęcia 1 i 2 - jest to pozycja z podwiniętą miednicą (miednica w tyłopochyleniu) tułów oparty o brzuch osoby noszącej, zaokrąglony kręgosłup czyli fizjologiczna kifoza. Nadmierne zgięcie w tym wydaniu będzie powodowało ww bierność mięśniową. Zdjęcie 3 i 4 przedstawia sytuację w której zwykle zmęczenie przedramienia osoby noszącej powoduje wyprost nóg, a w konsekwencji odchylenie się do tyłu, brak dobrego podparcia miednicy, jej pochylenie do przodu oraz pionizację dziecka.

   1)   2) 

   3)  4) 

 Warto wspomnieć o sposobie noszenia często mylonym z powyższym prawidłowym noszeniem przodem na rękach, który wygląda tak: 

 

Dziecko trzymane jest  w kroku, czasami bardziej lub mniej w skosie, nie mniej jednak wiąże się to z pionizacją i przeprostem kręgosłupa.

2) Noszenie w CHUŚCIE NA PLECACH 

zawsze wiąże się z noszeniem w kierunku poruszania się czyli "przodem do świata". Nosić na plecach możemy od urodzenia. Tak, jest to wiązanie, które możemy stosować od 1 dni życia dziecka o ile oczywiście czujemy się na siłach. Wiązanie to u noworodka jest trudne technicznie ponieważ trzeba mieć dość spory zakres ruchomości rąk aby móc dobrze zawiązać takiego maluszka przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedniej jego wysokości i dokładności wiązania. Najczęściej jednak na plecach lądują maluchy od około 4 miesiąca życia, które mocno zaczynają się interesować otoczeniem lub nie do końca odpowiada im pozycja w standardowych wiązaniach z przodu. 

 

3) Noszenie NA BIODRZE 

 dziecko jest usytuowane bokiem do kierunku w którym się poruszamy jednak bez problemu jest w stanie skierować wzrok zgodnie z kierunkiem ruchu bez konieczności obrotów całego ciała i wyginania się. I tutaj mamy kilka opcji:

Noszenie w CHUŚCIE KÓŁKOWEJ NA BIODRZE - nie ma sztywnej granicy od kiedy możemy nosić dzieci w tym typie wiązania chusty kółkowej. Najważniejszym wyznacznikiem jest pozycja dziecka, która będzie bardzo zmienna zależnie od budowy osoby noszącej oraz budowy i gabarytów dziecka. W pierwszym przypadku już w 2-3 miesiącu pozycja będzie ok, a w innym będzie to dopiero 5-6 miesiąc. Głównym problemem jest nadmierne odwiedzenie nóżek dziecka, a przez to przeprost kręgosłupa, którego nie chcemy u dzieci nie siadających samodzielnie. W przypadku dzieci, które siedzą, stoją, chodzą - jest to bardzo fajny sposób na wycieczki np. do ZOO, galerii, wystaw i wszystkich atrakcji kiedy chcemy żeby dziecko miało możliwość oglądania do woli, a jednocześnie pozostało w kontakcie i bliskości z rodzicem :) 

 

     Inną metodą noszenia na biodrze jest tzw. HIP-SEAT- czyli siedzisko/nosidełko biodrowe dedykowane dla starszych dzieci, które siedzą samodzielnie. Ma ono na celu odciążenie biodra rodzica przy jednoczesnym umiejscowieniu na nim dziecka bez konieczności wyginania się w nienaturalny sposób. Fajna opcja na szybkie akcje bądź dla osób, które nie polubiły się z chustą kółkową. 

Noszenie na NASZYM BIODRZE - jest to metoda, którą zna i stosuje chyba każdy z nas. Łatwiej nam szybko uchwycić dziecko tym sposobem, to na pewno. Nie jest to pożądana metoda noszenia dla dzieci, które nie siadają samodzielnie ponieważ wiąże się z pełną pionizacją, a dodatkowo nie daje praktycznie żadnego podparcia dla miednicy, przy dziecku siedzącym - no cóż powszechnie stosowana, ooooooj ile razy biegłam za starszym synem mając młodszego właśnie w ten sposób na biodrze... Najważniejszym minusem tego sposobu noszenia jest to co dzieje się z kręgosłupem osoby noszącej. Biodro jest wypychane mocno do boku, dodatkowo zwykle jesteśmy odchyleni do tyłu tak więc mając na względzie kręgosłup osoby noszącej - nie polecam ;) 

 

  4) Noszenie PRZODEM DO ŚWIATA W "NOSIDLE/WISIDLE" (plecami do rodzica). Tutaj się zatrzymamy na dłużej

Są to "nosidła", które charakteryzują się zazwyczaj sztywnym panelem na plecach ale uwaga bo są też takie z mięciutkim! (takie milusie, mięciusie mam właśnie na zdjęciach powyżej ;) ) Panel jest wąski co oznacza, że dziecko nie ma w nim podpartych ud, a cały ciężar swojego ciała opiera na kroczu. Kiedy w wisidłach są noszone noworodki- panel sprawia wrażenie szerokiego więc warto być ostrożnym.... Bywają modele jak np. Tula Explore, w której nosząc przodem do rodzica pozycja będzie ok, jak w normalnym nosidle ergonomicznym, natomiast dzięki specjalnej regulacji panelu jesteśmy w stanie uzyskać z tego modelu nosidło do noszenia przodem do świata. 

 

Jak się domyślacie, nie zachęcam do noszenia "przodem do świata" w szeroko rozumianych WISIDŁACH i modelach "nosideł", które są do wszystkiego - czyli przodem, bokiem, na leżąco, multi-kulti, 360° itp. ... i nie, nie ma znaczenia firma, reklama, czy producent napisze, że jest od 0.

A teraz kilka argumentów "DLACZEGO NIE NOSIMY PRZODEM DO ŚWIATA" opisywanych w literaturze:

* Noszenie przodem do świata ODWRACA "SENS NOSZENIA"aby zrozumieć to stwierdzenie należało by rozpisać całą teorię więzi, bliskości, którą tworzymy z dzieckiem już w momencie kiedy się rodzi. W ogólnym rozumieniu - dziecko rozwija się w relacji i do relacji ale tylko tworząc bezpieczną więź z rodzicem jest w stanie przemierzać góry i oceany...

*BRAK MOŻLIWOŚCI ODIZOLOWANIA OD OTACZAJĄCYCH BODŹCÓW

przez co dziecko zostaje nimi zbombardowane i często przebodźcowane (co więcej nie wiem czy ktoś z Was zwrócił uwagę ale w przypadku wózków spacerowych producenci bardzo często wspominają, że najlepiej aby dziecko do roku jeździło przodem do rodzica. Otóż tak właśnie jest, jednak rzadko kto czyta ulotki, instrukcje itp, szczerze mówiąc ja również. W instrukcji wyżej wymienionej Tuli znajduje się informacja producenta o tym aby w pozycji przodem nie nosić najmniejszych dzieci: „Before attempting the front facing out position, your baby should have head and neck control and have their chin clear the top of the carrier panel. We recommend that the facing out position be used with babies in the 13 lb-22 lb weight range for short intervals. The facing out position should not be used when baby is sleeping.” 

* OGRANICZENIE jakże ważnego KONTAKTU FIZYCZNEGO z rodzicem

tylko i wyłącznie do niewielkiego obszaru pleców - widać to bardzo wyraźnie na moich zdjęciach z lalką. Jedyny obszar kontaktu to fragment pleców dziecka, nie ma możliwości ucałowania go w główkę, uspokajającego szeptu do ucha, przytulenia. Rodzić może potrzymać dziecko za rączki i stópki....... skoro już tak dyndają.

* BRAK MOŻLIWOŚCI OBSERWACJI TWARZY RODZICA w reakcji na różne bodźce

Zobaczcie, że dzieci od urodzenia w sytuacji kiedy otrzymują bodziec czy to wzrokowy czy dźwiękowy najczęściej najpierw spoglądają na naszą reakcję jeśli jesteśmy blisko, a dopiero później ujawniają swoją. W ten sposób uczą się otaczającego świata, poznają bo przecież dzieci są naszym lustrem.

* Nóżki zwisają w dół co jest NIEKORZYSTNE DLA PRAWIDŁOWEGO ROZWOJU STAWÓW BIODROWYCH

stanowiąc zagrożenie dla jeszcze chrzęstnych struktur stawów biodrowych dzieckaw Tuli nóżki w ustawieniu przodem do świata są ustawione szeroko, czy to znaczy że jest ok? hm... zobaczcie, że punkt podparcia w tym nosidle w ww pozycji to przede wszystkim wewnętrzna strona ud i tylko ona, nie ma podparcia miednicy, a to ona jest kluczem do wszystkiego. Podparcie na udach, kręgosłup jest wypychany do przodu przez klatkę piersiową i brzuch rodzica, pogłębiające się pochylenie miednicy do przodu i potężny przeprost kręgosłupa z hiperlordozą...

* DZIECKO WISI W KROKU 

na pasku materiału pomiędzy nóżkami , jego ciężar przenosi się na  jeszcze chrzęstne struktury spojenia łonowego - ten jak i kolejny punkt zdecydowanie jest na tyle obrazowy i widoczny, że komentarza z mojej strony nie wymaga

* bardzo mocno obciążone są jądra i okolice sromu

* ROTACJA RAMION dziecka do tyłu

i dodatkowo powodują wyprost górnej części tułowia co w połączeniu ze zwisającymi nóżkami pogłębia HIPERLORDOZĘ 

* PEŁNA PIONIZACJA DZIECKA 

czyli osiowe obciążenie kręgosłupa przez głowę będącą najcięższym elementem ciała niemowlęcia

*Bibliografia: "Dobrze nosić" Evelin Kirkilionis, ZDJĘCIA: archiwum własne, Tula - zdjęcia producenta, internet 

Myślę, że nie wyczerpałam tematu noszenia przodem do świata nawet w 20%. Celowo znalazły się tu argumenty tylko i wyłącznie pochodzące z 1 z książek o noszeniu dzieci. Argumenty te pojawiają się również w innych, czasami inaczej sformułowane, czasami inaczej ujęte jednak zawsze wniosek jest jeden:

Noś przodem NA RĘKACH jeśli potrzebujesz -  ale zdrowo i bądź wtedy czujnym rodzicem, który słyszy najmniejsze sygnały.

Wisidła i wynalazki "multi-kulti" - nie i jeszcze raz nie ;)  jeśli masz wątpliwości czy nosidło jest nosidłem ergonomicznym czy wisidłem, wyślij mi zdjęcie, pomogę, podpowiem :) 

Nosimy przodem do świata ponieważ chcemy aby nasze dziecko rozwijało się prawidłowo, miało kontakt z otaczającym światem, miało szanse go poznać.... Pamiętajmy, jednak, że dla dziecka ŚWIAT to przede wszystkim MY. To BLISKOŚĆ i WIĘŹ będąca bazą do stworzenia odważnego, silnego, asertywnego, kreatywnego i pewnego siebie człowieka, który ruszy w  świat wtedy, kiedy będzie na to gotowy. 

 

 

 

 

Pozdrawiam ciepło,  Paulina :) 

 

 

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl